Już jutro piłkarze poznańskiego Lecha rozegrają we Wronkach spotkanie z ósmą ekipą niemieckiej Bundesligi - Werderem Brema. Dziś piłkarzy "Kolejorza"
zaliczą dwa treningi.

Lechici dziś po raz pierwszy po świąteczno-noworocznej przerwie trenowali z piłkami. Zajęcia na jednym z poznańskich obiektów ze sztuczną nawierzchnią trwały ponad godzinę. Były to przede wszystkim proste ćwiczenia techniczne oraz typowy trening strzelecki.

W treningu uczestniczyli już Peruwiańczyk Hernan Rengifo oraz Kolumbijczyk Manuel Arboleda. Zabrakło natomiast przebywającego na zgrupowaniu reprezentacji młodzieżowej - Andersona Cueto.

Po zakończonej jednostce treningowej część piłkarzy oddała się do dyspozycji krawców, którzy zdjęli miarę z zawodników lidera Ekstraklasy. Wszystko po to, by poznaniacy nie tylko na boisku, ale i poza nim prezentowali się efektownie w nowych służbowych garnitury. Kilka chwil później wszyscy piłkarze udali się na obiad.

Dzisiejsze podobnie, jak wcześniejsze zajęcia z ekipą ze stolicy Wielkopolski prowadzi trener Marek Bajor. Wszystko dlatego, że trener Franciszek Smuda od kilku dni walczy z wirusem grypy.

Najprawdopodobniej już jutro popularny "Franz" powróci do pracy i poprowadzi swoich podopiecznych w sparingowym pojedynku z Werderem Brema.

Foto: ASInfo/ Franciszek Smuda walczy z wirusem grypy, ale na mecz z Werderem Brema dołączy do zespołu